Żeby być pewnym startu Hurkacz musiałby zrobić finał - niestety - Toyota należy do najniżej punktowanych challengerów. Ale - do Australii nigdy nie wybierają się wszyscy kwalifikanci - gdzieś przeczytałem że może wystarczyć TOP 250, a do tego Hubertowi potrzeba QF.
Jako że zacznie od meczu z kwalifikantem - to szansa jest - na drugi finał w tym roku - no cóż - na pewno dłuższa droga - tak czy owak serię w Azji ma fajną - ile ma jeszcze paliwa w baku - zobaczymy ...
Bohaterowie są zmęczeni, ale dają radę:
Hurkacz def Kwon Soon 6:7 (5) 6;4 7:5
W pierwszym uciekło Hubertowi 5:2*; no ale to Koreańczyk ciągle gra z rozstawieniem, i to -póki co - On nie musi się martwić o Australię (mimo wtopy - numer 169 i ranking high).
Hubert w live rank jest teraz 246, a na drodze - Japończyk. Ito -nr 165, lub Ehara - nr 374 - ci dziś zagrają na koniec dnia w Toyocie, czyli po 8:00 naszego czasu...
Edit - rywalem Hurkacza - Ito. Oddał Eharze 3 gemy w nieco ponad 50 minut.
Hubert plan minimum juz zrobił - teraz każda dziesiątka w górę - to bardziej prawdopodobny start w Australii - a ewentualnie wygrany mecz z Ito da taki właśnie awans...
Hubert gra dalej!
Hurkacz def Ito 6:0 4:0 ret Ito
W półfinale - lepszy z pary Lee (Korea Pd) vs Ebden (Australia). Ebden- to już top 100! (dokładnie nr 95 w live rank - oczywiście przed QF...).
Hubert będzie w okolicach miejsca 235 - go i chyba 85-90 % pewność A Open...
Edit- nie było niespodzianki - rywalem Huberta w SF - Ebden. Kolejny mooocny sprawdzian się szykuje - ale to dobrze...
Pogrzebałem trochę w "śmietniku" i pod kwale AOpen 2016 (wcześniejsze są bez znaczenia - zmieniła się "polityka płacowa" w kwalach - czytaj: nawet wypad w I rundzie w 2016 r. był "do przyjęcia") "normalny" zapis dawał last "in" numerowi 229; po tzw. przesunięciach ostatni zawodnik który wszedł do drabinki kwali był z nr 246; biorąc poprawkę na jednego "kangura" - który otrzymał MDWC - bez niego (czyli gdyby to NIE był Australijczyk) last number "in" to 245.
Wcześniej bywało że wystarczał i numer 270.
Pokonać Ebdena i problem z głowy - łatwo powiedzieć no nie ?
Niestety Hurkacz nie zagra w finale
Ebden def Hurkacz 4:6 6;4 7:6 (2).
Było blisko bo Hubert w drugim i trzecim secie
robił wczesnego breaka; dojeżdżał do 4:2 i stop.
W drugim błyskawicznie oddał dwa serwisy do zera; w trzecim od 4:2 zrobiło się 4:5; wyrównywał jeszcze na 5:5 i 6:6 ale tiebreak był już jednostronny
Świetna jesień Huberta; wie nad czym musi pracować-
rozgrywanie ważnych punktów na zmęczeniu - to na pewno
No i będzie musiał poczekać co z tą Australią.
Bardzo prawdopodobna - no ale nie stuprocentowa
..
Sprawdzałem wczoraj play listy z ostatniego tygodnia i Huberta nie znalazłem - a tu proszę - SE w Hua Hin.Ale po drugiej stronie stanie taki sam SE - Millman - nr 179.
Hubert chce wykorzystac 100 % możliwoci - ale takie granie w kółko może negatywnie odbić się na początku 2018 r. W każdym razie - dalej - rakieta w dłoń!
"Młody" jest jeszcze zapisany do ITF 15 k w Pradze - od poniedziałku 27.11.
Przepraszam za określenie - ale ja widzę nieznaczny ucisk na "dekiel" - z możiwością do pogłębienia urazu ))
Edit - nie muszę wiedzieć jak się nazywa trener Hurkacza - to jest trener IDIOTA!
Przecież widać, że Hubert nie rozwali wszystkich z kwali; nawet jak się NIE załapie na Australię - to końca świata nie będzie - a pojedzie tam kompletnie nie przygotowany i może się potem zbierać przez część sezonu - fajny "wizjoner" go prowadzi...
No dobra, Hurkacz zniknał z Pragi. I tak pewno wiele by tam nie ugrał -gdzieś musi wyjść przemęczenie.
Mister Gębicz z PS się zrobił ostatnio bardzo aktywny; czasem się zastanawiam czy nie wyskoczy z lodówki )
Niżej - link do nowej rozmowy z Tomkiem Iwańskim o blaskach i cieniach Kamila Majchrzaka, w tle też polski bur... to jest nieporządek w polskim tenisie:
Skoro piszemy co nieco o juniorkach to może slowo o juniorach.
Daniel Michalski awansował do QF Orange Bowl.
Fajny wynik, z tym że u chlopaków jest jeszcze większa "kaszana" z obsadąi - po prostu i Eddie Herr, i Orange Bowl zjechały na znaczeniu strasznie - ot podrzędne turnieiki - w Orange Bowl z TOP 30 juniorów gra "aż" dwóch... po prostu liczą się junior WS i tyle; bardzo słusznie że ITF zmienia juniorską punktację bo - raz - stara była bez sensu; dwa - premiowała tułaczy - obieżyświatów w stylu naszej Hertel. Niby okolice 50-tki w rankingu a jej WSZYSTKIE starty z szeroko rozumianą elitą zakończone fiaskiem - i to kompletnym...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach